sobota, 3 października 2015

Jezioro

Przemierzam jezioro
Z duszą na ramieniu
Jest zima
A lód cienki
A lód kruchy
Jest zima
A śnieg nie pada
Jest zima
A słońce jasno świeci
Przemierzam jezioro
Z duszą na ramieniu

Jestem na środku jeziora
Jest zima
Słońce świeci
A lód jest kruchy
A lód jest cienki
Jest zima
Ale słońce świeci
Lód pęka
Ja uciekam

Jestem na środku jeziora
Tafla lodu jest nade mną
Jest zima
Woda jest zimna
Spadam w dół
Z duszą na ramieniu

Jestem na dnie jeziora
Z duszą na ramieniu
Woda wypełnia moje płuca
Oczy powoli się zamykają

Jestem na dnie jeziora
Bez duszy na ramieniu
Ja zostałam tutaj na dole
Ona poszybowała - do nieba
Zamykam oczy, powoli się duszę
Czuję chłód
Umieram
Nie czuję nic

Moje ciało jest na dnie jeziora
Moja dusza jest wysoko w niebie
Chciałam przejść przez jezioro
Teraz mam je dla siebie

piątek, 5 grudnia 2014

...

Nie bez powodu człowiek istnieje
Nie bez powodu człowiek się śmieje
Nie bez powodu ludzie dobierają się w pary
Nie bez powodu ludzie boją się, że zostaną sami
Bo kim jest człowiek bez sensu istnienia?
A czy śmiech i radość wszystkiego nie zmienia?
A czy nie jest nam lepiej gdy mamy kogoś przy swoim boku?
A czy nie kręci się łza w oku kiedy pić do lustra musimy?
Gdy samotnością w powietrzu się dusimy?
Gdy samotność wypełnia nas od stóp po czubek głowy
A depresja zakłada na nasze ręce swoje okowy
Pora walczyć
Walczyć?
Ale o co?
Dlaczego?
Po co?
Czemu?
Po co walczyć jeśli nie mamy dla kogo?
Po co się starać jeśli i tak w końcu wszyscy zostaniemy sami?
Czy na pewno?
Nie do końca bo ból, cierpnie i SAMOTNOŚĆ będą razem z nami!
?...?


Źródło obrazka: http://weheartit.com/entry/139065102/search?context_type=search&context_user=fakemysmile&page=4&query=lonelyness

poniedziałek, 17 lutego 2014

Świat?

Coś się kończy a coś zaczyna
Coś trwa a coś mija
Zamknięci w czasie tkwimy
Nadzieją, że to się zmieni łudzimy
Jedno prowadzi do drugiego
Jest przyczyna i jest skutek
Jest radość bywa i smutek
Szczęście z nieszczęściem sie przeplata
Raz chude a raz grube są lata
Do Boga często prośby ślemy
Modlimy się, prosimy o raj na ziemi
Strach i ból nas rujnują
Cierpią ludzie, którzy na to nie zasługują

I co zostaje w świecie pełnym zła?
Gdzie za łzą leje się łza
Gdzie człowiek człowiekowi wilkiem
Rzuca kłody pod nogi silny słabemu
Gdzie wszystko co masz tracisz w oka mgnieniu
Gdzie ludzkość jest na skraju rozpaczy
Żyje w nadziei, że ktoś z góry na nas patrzy

Patrzysz w górę widzisz w nocy gwiazdy na niebie
Mówi się "one są dla mnie, one są dla ciebie"
W dzień słońce nad światem góruje
Nad światem, gdzie boleść dominuje...
Źródło obrazka: http://weheartit.com/entry/100973808/search?context_type=search&context_user=Vickii_broken&page=2&query=destroyed


sobota, 25 stycznia 2014

Kochaj życie

Bardziej kochaj życie
Niż umiłowałeś smutek
Bardziej kochaj miłość
Niż związane z nią cierpienie
Bardziej kochaj ludzi
Niż przykrości

Ile w tych słowach jest miłości?
Bo bez cierpienia nie ma człowieka
Przed trudem życia każdy ucieka
Ale po co?
Po co te starania?
Jeśli uciekniesz przed życiem
Stracisz coś do kochania
Bo choć życie czasem bywa złe
To dar od Boga
Ciesz nim się

piątek, 24 stycznia 2014

Złamana

Serce miałam ogromne
Do wielu poświęceń było zdolne
Każdemu kogo poznałam
Kawałek swojego serca darowałam 
Sobą z każdym się dzieliłam 
Na to samo liczyłam
Mówiłam sobie "Karma, karma zawsze wraca
Bycie dobrym człowiekiem popłaca" 
Jakże bardzo się myliłam
Jakże bardzo się skrzywdziłam
Teraz moje serce mnie boli
Rozbite jest na drobne kawałki 
Po świecie rozrzucone 
Musze żyć ze świadomością, że nie będą połączone 
Tak więc to już koniec 
Nic mi nie zostało 
Oddałam wszystko, jednak to wciąż mało 
Już na zawsze będę uszkodzona
Przez zło tego świata, bez serca pozostawiona...

czwartek, 9 stycznia 2014

Rozbicie

Dwa serca
Jedna dusza
Oczy płaczą
Ja się duszę
Oddychać nie mogę
Ty wciąż zagradzasz mi drogę
Wciąż Cię mam przed oczyma moimi
Chodź na siebie nie spoglądamy, wciąż się widzimy
Chce przestać, zapomnieć, iść dalej
Muszę pozostawić Ciebie za sobą
Proszę odejdź, pozwól mi iść moją drogą
Czy ja muszę czekać, prosić, na kolanach błagać?
Błagam! Odejdź!
Chce moje życie poskładać
Serce złożyć w jedną całość
Obrócić moje życie w doskonałość
U boku mego jest ukochany
Ten jedyny, mi przez Boga obiecany
Ty jesteś tylko niewinną miłostką
Flirtem nie ważnym, słodką błahostką
Jestem rozbita, miotam się po morzu namiętności
Balansuję na cienkiej linie miłości
Nie możesz już dłużej zwlekać
Proszę odjedź! Nie każ mi czekać
A jeśli to zrobisz to obiecuje
Danej sobie przez los szansy nie zmarnuję
Pozostanę wierna miłości mojej
Lecz jako tutaj stoję
Przyrzekam Ci na moje życie
Nie zapomnę tego, że miłowałam Cię skrycie

sobota, 30 listopada 2013

Zapomniany zamek

W pewnym zamku była sala
W czasach jego świetności orkiestra na niej grała
Pięknie ubrane panie
Przystojni panowie
Brali się w objęcia, mieli ku sobie
Jedni niezdarnie podrygiwali
Inni tylko pod ścianą stali
Byli też tacy, których taniec ociekał namiętnością
Niektórzy wręcz wirowali miłością
Tyle szczęścia zaznano w tej sali
Tyle serc połączono na nie zliczonej ilości bali
Z czasem skończyły się przyjęcia
Zamek został zapomniany
Żaden bal już nie został wyprawiany

Stoję teraz pośrodku tej sali
Tu i ówdzie gruz się wali
Patrzę na ścianę dostrzegam lustro
Może całe?
Podbiegam z nadzieją, że ujrzę choć kawałek przeszłości
Jestem przed nie
Lustro pęknięte i tak zostanie
Widzę siebie w popękanym zwierciadle
Nie jestem pewna
Chyba widzę swoją dusze
Tak jak zamek jest ona zniszczona
Kiedyś była piękna
Dzisiaj osamotniona
Zamykam oczy
Otwieram znowu
W wyobraźni przenoszę się do lat minionych
Widzę ludzi szczęśliwych i rozbawionych
Widzę siebie całą rozpromienioną
W tańcu zatraconą
Przypominam sobie jak kiedyś byłam szczęśliwa
Jednak radość się skończyła, jak to w życiu bywa

Otwieram oczy, łza spływa mi po policzku
W tym momencie zrozumiałam
Jak ten zamek został opuszczony tak ja sama zostałam.